Szanowni Panowie,
Zarząd Główny SPP, największej i mającej odczuwalny wpływ na opinię publiczną organizacji pisarskiej w Polsce, kierując się dobrem literatury polskiej, a także w związku ze zgłaszanymi przez członków z całego kraju opiniami, notami i wnioskami, postanowił zwrócić się do Pana Dyrektora i Jego Zastępcy z prośbą o rozważenie, czy słuszna jest zmiana na stanowisku redaktora naczelnego dwumiesięcznika „Topos”, polegająca na usunięciu z tego stanowiska redaktora Krzysztofa Kuczkowskiego i uruchomieniu na nie konkursu.
Czasopismo to od ponad 31 lat znajduje się w ścisłej czołówce najważniejszych forów publicystycznych w zakresie kultury literackiej wysokiej, jego ranga pod kierownictwem Krzysztofa Kuczkowskiego nadal rośnie. Czasopism takich jest coraz mniej, dziś zaledwie kilka. „Topos” dopracował się własnego stylu, poziomu i doboru typów publikacji, co ma znaczący wpływ na jakość polskiej kultury literackiej w Polsce i za granicą, a także na funkcjonowanie literaturoznawstwa i przekładów literatury polskiej na języki obce.
Tworzenie składu personalnego takich gremiów jak redakcje, zwłaszcza stawiających sobie najwyższe wymagania merytoryczne, trwa latami i zależy od konkretnych osób, z założenia i praktyki głównie od osoby redaktora naczelnego. To on steruje pracami czasopisma i nie tylko na co dzień i osobiście, ale także poprzez stworzenie szczególnej atmosfery pracy i intelektualny wpływ na sposób myślenia, samokształcenie pracowników, wreszcie przez dobór współpracowników do odpowiednich zadań. On także dokonuje rewizji dorobku pisma, podchwytuje nowe inicjatywy artystyczne w literaturze, aranżuje dyskusje, inicjuje ważne rozważania literaturoznawcze i opiniowanie istotne dla wydawców, bibliotek, dystrybutorów literatury, magistrantów i doktorantów w zakresie literatury pięknej, a przede wszystkim dla czytelników, wśród których znajdują się liczni pisarze.
Każda zmiana na tym stanowisku z samej swej natury wywołuje zauważalne obniżenie jakości merytorycznej i niepożądaną zmianę stylu, co niemal natychmiast wpływa na świadomość zawodową i artystyczną wszelkich odbiorców czasopisma, a zwłaszcza pisarzy i innych artystów ze słowem związanych, profesorów literatury, nauczycieli, czytelników indywidualnych i gromadzących się w klubach, przy literackich stronach internetowych, w szkołach. Po nienaturalnej zmianie osoby redaktora naczelnego w literaturze, tak jak ordynatora oddziału chirurgii w medycynie, dochodzi do natychmiastowego i nieodwracalnego zaniku dotychczasowego zespołu, a co za tym idzie, do zniszczenia poziomu merytorycznego czasopisma i jego wpływu na rozwój literatury kraju. Odradzanie się dotychczasowej pozycji przeważnie nigdy się nie udaje, a pozostają nieusuwalne szkody.
Odchodzący z naturalnych powodów naczelni redaktorzy przeważnie dlatego z dużym wyprzedzeniem przygotowują grunt dla następcy.
Wiemy o tym wszystkim, bo obserwowaliśmy dziesiątki takich przypadków w przeszłości.
Nie dziwi nas, że założyciel i dotychczasowy redaktor naczelny nie weźmie udziału w konkursie, ale liczy na pozostanie na stanowisku. Pan Krzysztof Kuczkowski bowiem nie tylko obmyślił, opracował i wprowadził w życie ideę specyficznego, niepowtarzalnego czasopisma literacko-okołoliterackiego. Dobrał także najwyższej miary współpracowników, którzy podzielają jego idee, i wciąż prowadzi redakcję ku jeszcze ważniejszym niż dotychczas zadaniom, co jest widoczne z numeru na numer tego periodyku. Jak mało kto potrafi korzystać z dotychczasowego dorobku, aby unowocześniać to, co jest tworzone dzisiaj.
Usunięcie obecnego redaktora naczelnego „Toposu” i zastąpienie go inną osobą, choćby nawet z najlepiej przeprowadzonego konkursu, Zarządowi Głównemu i licznym członkom SPP wydaje się równoznaczne z likwidacją tego czasopisma i stworzeniem nowego, jedynie pod starą a głośną nazwą. Dalszy możliwy i oczekiwany przez środowisko wkład poety Krzysztofa Kuczkowskiego w literaturę polską jako redaktora znaczącego czasopisma zostałby zatrzymany w najlepszym okresie rozwoju.
Z poważaniem
Zarząd Główny Stowarzyszenia Pisarzy Polskich
Warszawa, październik 2024 roku
No comments:
Post a Comment